- Mów. Nie oczekuj, że partner będzie czytał w twoich myślach. Informuj, czego pragniesz i co czujesz. Większość osób nie wyraża na głos swoich potrzeb, a kiedy już mówią o co im chodzi, robią to z gniewem. Ich rozumowaniem rządzi mniej więcej taki schemat: "Gdybyś mnie kochał, potrafiłbyś odczytać moje myśli. Skoro tego nie robisz, pewnie cię nie obchodzę, więc dlaczego miałabym cię kochać?".
- Nie dąsaj się, kiedy sprawy nie układają się tak, jak chcesz. Dąsanie, to w skrócie: wycofanie, chłodne zachowanie, emocjonalne odcięcie się i ograniczenie kontaktów. Może być formą odwetu lub karą. Może też skłonić drugą osobę, by pierwsza wyciągnęła rękę - masz wtedy dowód, że jej zależy. W każdym z tych wypadków jest to zachowanie niewłaściwe, dające niezdrową władzę, która niszczy nawet dobre związki.
- Myśl optymistycznie o skutkach konfliktu, zamiast się ich bać. Traktuj konflikt jako okazję do oczyszczenia atmosfery i udoskonalenia związku.Właściwe rozwiązanie konfliktu może wręcz wzmocnić związek, bo świadczy o waszym zaangażowaniu i pomaga wyzbyć się urazy.
- Zawsze próbuj negocjować. W większości wypadków korzystniejsze dla związku jest dążenie do wygranej obu stron, czyli stawianie sobie za cel znalezienie rozwiązania korzystnego dla obojga partnerów.
- Szybko eliminuj przepaść emocjonalną. Nierozwiązane kwestie sporne wywołują u partnerów urazę, która powiększa pomiędzy nimi dystans. Z czasem, nawet przy silnej motywacji, trudno jest wrócić do serdecznych stosunków. W końcu znika też motywacja, bo przezwyciężenie różnic staje się prawie niewykonalne. Dlatego, gdy tylko zacznie dzielić was emocjonalna przepaść, szybko ją zasypcie.
środa, 15 października 2014
Pięć zasad trwałego zwiąku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz